wszystkie utwory umieszczane w celach promocyjnych. jeżeli jesteś artystą i nie chcesz. żeby Twój utwór się tu znajdował napisz do mnie a natychmiast go usunę. zrób to samo jeżeli chcesz się czymś podzielić :-) if you own any of the material and would like it removed please mail me and I will do so immediately. do the same if you want to share something :-)
czwartek, 25 października 2007
bobmo
ten 18latek z Bordeaux wydał ostatnio swój debiutancki singiel "let's go bobmo" pod szyldem Institubes. Za plecami dzieciaka stoi nie byle kto, tylko sam Surkin. Aha, i podobno robi muzykę za pomocą Playstation (????????)
Taki electro house z rave'ową nutą. "rockethouse" to parkietowy wymiatacz...
....kiedy dwóch nju rejwowych młodzieńców (najgorętsze nazwiska sezonu!)-Sinden i Herve aka Count of Monte Cristal, weźmie się za remix "gangsta break" w wydaniu Aquasky???
wszyscy powoli wariują na ich punkcie. szczególnie bloggersi i dje, ale pewnie niedługo większość parkietów będzie płonąć pod wpływem tego włoskiego nu-rave'u. nie mogłam o nich nie napisać... na początku usłyszałam świetny remix "cocotte" Teenage Bad Girl a teraz singiel. ciężko usiedzieć w miejscu. naprawdę
retrofuturismo, czyli trochę jak filmy s-f z lat 80tych...
"roygbiv" to utwór wyjątkowy jak na boards of canada, ale publikuje go, żeby pokazać o co kaman.... kocham ten numer za midi, syntezatory i za fan-made teledysk. "roygbiv" idealnie by się sprawdził jako podkład do tych oldskulowych reklam...
nie, żebym była jakąś wielką fanką takiego śpiewania gdzieś pomiędzy baile funk a Amy Winehouse...dance punkowcy ze stajni kitsune, grający pod nazwą Punks Jump Up też nie porywają w autorskich numerach...
ale remixy mają spoko a i ta współpraca wyszła pysznie.
czyli kosmonauci z antypodów, co nie dziwi bo ostatnio Australia obfituje w muzycznych frików. Trochę jak junior boys, trochę jak hot chip, kosmiczno-przestrzenne wybiegi w stylu Kelley Polara. W sumie włożyłabym płytę "dystopia" do szuflady z napisem "muzyka-do-picia-kawy-w-sektorze-dla-niepalących", ale kiedy dotarłam do numeru nr. 7 czyli road to recovery, zrozumiałam, że znalazłam parkietowy hicior na zbliżający się sezon...