kawałki raczej z przełomu wieku, ale już bardziej "dotańca" niż roygbiv no i obydwa mają ten fajny oldskulowy klimat...
pierwszy to
les rythmes digitales, z płyty "darkdancer" (1999)
drugi -
DJ Elin, kawałek otwiera pierwszą część kompilacji Neo Pop (2002)
Etykiety: les rythmes digitales